Autor |
Wiadomość |
xBrokenxAngelx |
Wysłany: Wto 19:20, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
Kot jak kot to zwierze, ale mimo to są wspaniałe i kocham je nade wszystko. Pisząc to jestem spokojna bo widzę obok mnie śpiącą Malinę i słyszę dzwoneczek Tygrysa od obróżki i jestem spokojna, ale gdyby np. Malina (jest maleńka) nie wróciła na noc albo tygrys na np. załóżmy tydzień już bym ryczała i robiła co się da aby je odnaleźć. Ja się denerwuje jak tylko mój Tygrys był przeziębiony a co dopiero jak by złamał łapkę czy przejechał by go autobus (buhaha xD)? Wtedy ja bym sobie rękę złamała lub wskoczyła pod autobus .. Tyle znaczą dla mnie moje kotki .. |
|
|
pusia |
Wysłany: Wto 14:45, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
ha jakoś wytrzynuje, ale wtedy to codziennie dzwonie czy mu coś sie nie stało |
|
|
Marysia |
Wysłany: Wto 14:43, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
Ja też nie wiem jak wytrzymam 2 tygodnie bez Boryska |
|
|
pusia |
Wysłany: Wto 14:39, 10 Cze 2008 Temat postu: |
|
Puszka kocham, czasem mam wrażenie, że bardziej niż rodziców, albo równo. Kiedy wyjeżdżam na wakacje to zawsze wieczorami myślę o nim a jak byłam na koloniach (3 lata temu) to ryczałam za nim o.o . Ja po prostu go kocha. Kiedy wracam od cioci z wakacji to pierwsze co to do Puszka, kiedy wracam ze szkoły to do Puszka, czasem jak wracam a nie bylo mnie kilka dni to jak go widze to rycze ze szczęścia że mam go znowu przy sobie. Jak bylam 4 lata temu na wakacjach to mielismy jeszcze jeden dzien dluzej zostać, ale pod jednym warunkiem, że zadzwonimy i sie dowiemy co z kotem, zadzwnoiłam a kuzynka że mial wypadek ale nic mu nie jest. To był koniec wakacji. Zaraz, ale to od razu wyjechalismy do domu. Jak przyjechalismy to od razu to babci do Puszka, ryczałam przy nim jakąś godzine... Karmy mu za drogiej nie kupujemy, bo mama mówi, że ja bardziej mysle o nim i że nie musi takiej drogiej jeść, ale jak jestesmy na mieście to zawsze mu coś kupię, albo jakąś saszetkę dobrą, albo specjalne kocie mleko, albo zabawkę Prezentów na urodziny nie kupuje mu bo nawet nie wiem dokładnie kiedy ma, ale chyba w czerwcu xD |
|
|
Marysia |
Wysłany: Wto 14:21, 10 Cze 2008 Temat postu: Ile dla was znaczą wasze koty. |
|
Napiszcie ile dla was znaczą wasze koty.Na jak długo umiecie się z nimi rozstać i czy wtedy zapominają o was,a czy może jeżdzicie z nimi na wakacje.Czy karmicie je naj.droszą karmą,bo tak je lubicie czy,dlatego,że po prostu taką kupujecie.Czy wasze koty dostają od was prezenty np.na urodziny czy też gwiazdkę,a jeśli tak czy to skromny podarunek czy też drogi.Czy wypuszczacie wasze koty na podwórko czy chodzą na smyczy.
PS.jeśli ktoś nie ma kota może napisać o innym zwierzaku,albo napisać gdyby miał kota.
Ja osobiście nie umiem się rostać z mim Borysem na długo,a zwłaszcza teraz gdy wyjeżdżam na wakacje bez Borysa.Karmie Borysa Shebą mimo to,że to droga karma i obiecałam przejść na tańszą to nic z tego.No cóż jeśli chodzi o prezenty to mam zamiar coś na jego urodziny kupić są miesiąc przed moimi i data też łatwa do zapamiętania.No i miałam zamiar mu kupić myszkę na sznurku i łóżko dla kotów. |
|
|